wtorek, 27 października 2015

Zło największe na świecie.


Ludzie trzymajcie mnie!!! Po co tablety!!!

Jak słyszę tekst, że moje dziecko musi grać na tablecie, bo inaczej krzyczy, wrzeszczy i płacze w niebo głosy aż sąsiedzi lecą zobaczyć co się dzieje, pukają mi w rury od kaloryfera- to mi się gorąco robi. Teraz chyba rodzice wychodzą z założenia, że dziecko może wszystko to jak będzie miało ochotę biegać codziennie z nożem to też mu damy, żeby nie krzyczał nie płakał i ogólnie przecież będziemy mieli spokój. Cały dzień w ciszy nic tylko leżeć z kawką i pachnieć na nowej kanapie, bo przecież zaoszczędziliśmy na nowej zabawce. Ogólnie po co pokój pełny zabawek jeśli kupiliśmy już jedną. Kosztowała od 500-700 zł i dziecko ją uwielbia, bo jak można nie uwielbiać czegoś co daje nam godziny zabawy. Zabawy lepszej niż z mamą czy tatą, przecież tam jest mnóstwo różnych zabaw, filmów nawet rodzice tego nie wymyślą.

Tablet dla dziecka po co, a no po to:
-na zabicie czasu

-przed snem dla zmęczenia oczu
- żeby poukładało sobie klocki
-Żeby nie krzyczało w samochodzie
-pooglądało bajkę
- ułożyło puzzle
- zjadło obiad 
-itd.

i co jeszcze ja się pytam?? 

Takie tam bezstresowe wychowanie. Jeśli dziecko nie będzie płakać krzyczeć to jak ma się nauczyć reagować w trudnych sytuacjach. Co będzie jak w szkole zabiorą mu kredkę?
Co wtedy zrobi ? 
Rozpłacze się, zacznie krzyczeć, wrzeszczeć, rzucać się?
Przecież tak robi w domu i dostaje to co chce!!
Zabierzemy dzieciom tablety!! 
Przecież chciałaś mieć dziecko to zacznij je mieć!!



1 komentarz:

  1. U nas tabletu nie ma i dla dziecka nie będzie przez najbliższe kilka lat. Czasami pozwalam Filipkowi pograć na moim telefonie lub coś obejrzeć, ale jest to maksymalnie kilka minut dziennie. Fakt,że jest wtedy cisza i spokój, ale to nie tędy droga.

    OdpowiedzUsuń