Dziecko najważniejsza istota w naszym życiu. Ale czy jest ono bezpieczne przy nas? Czy potrafimy go bronić? Czy jesteśmy na tyle dorośli, aby być asertywnymi? Czy umiemy stanąć w jego obronie?
Tylko że nie zawsze chodzi o nasze dziecko! Czy jesteśmy otwarci na problemy innych? Tak wiele pytań, a rzadnej odpowiedzi ;( Smutne jest to, że często przechodzimy obok i udajemy, że nic nie widzimy. Nie widzimy krzywdy wyrządzanej dzieciom. Tego jakie są smutne, krzywdzone, nie widzimy ich łez.
Obejrzymy się czasem za siebie! Zareagujmy!
Nie bądźmy zamknięci na krzywdę!
Przeprowadzone na zlecenie RPD, przez TNS OBOP w 2012 roku
badania pokazują, że jedna trzecia badanych uważa, iż nie powinni się wtrącać w
to, jak rodzice postępują z dziećmi i w sytuacje stosowania kar fizycznych.
Najczęściej powodem braku ich reakcji jest niechęć do wtrącania się w sprawy
innych (29%).
Niemal połowa respondentów (47%) nie zareagowałoby uznając zasady nietykalności rodziny lub nie czująć się "uprawnionymi" do tego. Powodem brak działania u prawie jednej czwartej badanych (23%) okazał się być strach.
Z badań wynika jednak, że społeczeństwo odczuwa wyraźną potrzebę reagowania na krzywdę dziecka. Działania te są jednak mało zdecydowane, w konsekwencji nie są w stanie uchronić dzieci przed tragedią. Spośród wszystkich badanych jedynie połowa wykazała gotowość do zgłoszenia zauważonej przemocy jakiejkolwiek instytucji zajmującej się problemem stosowania przemocy wobec dzieci.
Niemal połowa respondentów (47%) nie zareagowałoby uznając zasady nietykalności rodziny lub nie czująć się "uprawnionymi" do tego. Powodem brak działania u prawie jednej czwartej badanych (23%) okazał się być strach.
Z badań wynika jednak, że społeczeństwo odczuwa wyraźną potrzebę reagowania na krzywdę dziecka. Działania te są jednak mało zdecydowane, w konsekwencji nie są w stanie uchronić dzieci przed tragedią. Spośród wszystkich badanych jedynie połowa wykazała gotowość do zgłoszenia zauważonej przemocy jakiejkolwiek instytucji zajmującej się problemem stosowania przemocy wobec dzieci.
Blogosfera parentingowa postanowiła włączyć się w Kampanię
Rzecznika Praw Dziecka „Reaguj masz prawo” , dołączamy potężną ekipą, na czele
której stoi Żaneta { linkujemy http://matka-patrzy-matka-pisze.blogspot.com/}
Pospolite ruszenie blogerów odbywa się jednocześnie w dniu
20.11. na ponad 50-ciu blogach.
Właśnie tego dnia, chcemy uświadomić chociaż garstkę ludzi
na to, co należy zrobić jeśli tuż obok nas, dzieje się krzywda jakiemuś
dziecku. Chcemy odmienić statystyki !
Przemoc to nie tylko bicie, znęcanie się i wykorzystywanie
seksualne dzieci. To również zaniedbywanie, karmienie na siłę lub głodzenie,
przemoc psychiczna i emocjonalna. Warto byśmy otworzyli oczy i reagowali na
każdy jej przejaw.
Jednym z filarów kampanii są "skrypty reakcji", których celem jest wskazanie osobom dorosłym możliwych reakcji w sytuacjach trudnych, w których - jak wykazują badania - nie wiedzą jak się zachować.
Jednym z filarów kampanii są "skrypty reakcji", których celem jest wskazanie osobom dorosłym możliwych reakcji w sytuacjach trudnych, w których - jak wykazują badania - nie wiedzą jak się zachować.
A zatem!
Reaguj na ulicy.
Ale jak?
Po pierwsze reaguj bez agresji – inaczej możesz zaognić
sytuację. Obniż zdenerwowanie zaczynając miłą rozmowę. Nie osądzaj z góry, bo ktoś
przestanie słuchać. Najlepiej zaoferuj pomoc lub użyj przykładowej historii
(tzw. z życia, z morałem). Daj do zrozumienia, że bicie/zaniedbanie szkodzi
dziecku. Poleć książkę/daj ulotkę o wychowaniu bez przemocy. Możesz też
podzielić się własnym doświadczeniem.
Wstawiamy filmik numer 1.
Reaguj po sąsiedzku.
Wstawiamy filmik numer 2.
Reaguj przez instytucje.
Wstawiamy filmik numer 3.
Głównym celem kampanii Rzecznika Praw Dziecka – REAGUJ.
MASZ PRAWO {tu linkujemy do profilu Kampanii : https://www.facebook.com/ReagujMaszPrawo}
jest zmiana biernej postawy ludzi wobec
aktów krzywdzenia dzieci oraz zmniejszenie społecznego przyzwolenia na
stosowanie przemocy.
Jeśli i Ty zareagujesz, możesz uratować jedno z wielu
dzieci, które doświadczają na co dzień przemocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz