Hejka ;)
Minęło nam 8 miesięcy i Nikusia jest większa, mądrzejsza i wymieniać można by było bardzo dużo. Siedzę cichutko, aby jej nie obudzić. Jej cichy, delikatny oddech lekko unosi się w na falach powietrza w pokoju. Uderza we mnie jak perkusista w perkusje... stanowczo lecz dźwięcznie. Patrzę na nią i zastanawiam się kiedy ten czas minął. Przeleciał i nie wróci. Myślę nad tym co mogłam zrobić inaczej, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Cieszę się z każdej chwili spędzonej z moją księżniczką i moim M. Teraz następny miesiąc, nowy czas, nowe umiejętności. Ciągle czytam różnego rodzaju poradniki, porady i wcale nie jestem mądrzejsza ;p Ale lubię też czasem komuś coś poradzić i cieszę się gdy się uda i porada się sprawdzi ;) Wtedy czuję, że dobrze wychowuję swoje dziecko. Nie chciałabym popełnić błędu, ale to okaże sie w dalekiej przyszłości.
Może prócz postu o terroryźmie będzie o błędach wychowawczych jakie rodzice popełniają. Ale dziś już nie dam rady po bezsennej nocy trzeba się Wcześniej położyć.
Więc do następnego ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz