wtorek, 29 kwietnia 2014

Następny dzień.

Hejka :)


I następny dzień minął nawet nie wiadomo kiedy. A oto zdjęcie jak nudziło się Nikusi ;p

 

Ona czasem to mnie zaskakuje:) 

Dzisiaj była śliczna pogoda więc i był spacerek. A nawet byłyśmy u cioci i w Częstochowie na zakupach :) Zawiozłam Kacperka na Ai kido i później miałyśmy godzinkę więc razem z babcią i Nikusią zwiedzałyśmy sklepy:) Planuję kupic nosidełko tylko nie wiem czy mój szkrabek nie jest już za duży. Pani w sklepie zapewniała, że jest w sam raz i teraz mam dylemat. Z jednej strony było by wygodne, bo Nikusia lubi się przytulać i patrzeć co się dzieje a z drugiej jak niedługo zacznie biegać to nie będzie chciała siedzieć w nosidełku. A łatwo jest kupić później ciężko sprzedać;/









  I tak wzięło mnie na wspomnienia. Tutaj moje maleństwo ma dwa dni:)


A jakie ma okrąglutkie polika ;*

Buszowałam troszkę na allegro i zobaczcie co znalazłam OCHRANIACZE DO RACZKOWANIA 


  Tak to wygląda na zdjęciu, a ciekawe jak w praktyce:) Znając Nikusię wolałaby je zjeść niż w nich chodzić. Chociaż zaciekawiły mnie, bo z ABS a my mamy panele więc może by się tak nie ślizgała. Teraz to wszystko wymyślą byle zarobić ;p Tylko tyle że są nie drogie :)



A już niedługo weekend majowy i o naszych planach jutro. A Wy jakie macie plany?

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Wiosna, spacer i relaks.

Hejka :)

Od wczoraj jesteśmy z Nikusią u babci. Super, że dopisuje nam pogoda, bo całe dnie spędzamy na dworze i odwiedzamy sklepy :) W niedzielę wymęczyłyśmy prababcię zabierając ją na 3 km spacerek. W połowie drogi troszkę marudziła, ale dała radę.

 Dzisiaj byliśmy w lesie aż trzy godziny i Kacper zaobserwował jak 'dorasta' szyszka:) Nawet nie chce iść jutro do przedszkola, bo woli siedzieć z Nikolką i chodzić z nią na spacerki.





 Kąpiel :)




A tutaj dla Was troszkę z niedzieli :)






Nikusia w niedzielę spała aż do 10 :) Inne powietrze.

Zobaczymy jaka jutro będzie pogoda. Oby było ładnie i cieplutko to może pójdziemy na plac zabaw:) Kacper jutro ma trening Ai kido i chce żebyśmy z nim jechały. On bez Nikoli teraz to jak bez reki nigdzie nie chce iść jak ona nie idzie. To co ona je on też. I ciągle powtarza, że jest jego najsłodsza:) Nika też nie lepsza caly czas by go przytulała. Fajnie, że się tak kochają. A teraz ja idę spać. Do jutra:)

piątek, 25 kwietnia 2014

Piątek.

Hejka ;)

U nas brzydko i burzowo. Zimno i pochmurno. Ale 17 stopni na termometrze jest. Nikusia marudna nie chce w domu siedzieć woli spacerki. Lato ostatnio prawie było a teraz zimno. Mnie gdzieś od środy głowa okropnie boli. Spać chcę!  Może to coś da. Tylko moje Maleństwo śpi u mnie na brzuchu aż mi szkoda jej dawać do łóżeczka. Super, że już piątek za tydzień to już maj będzie ;) Coraz bliżej wakacje. A my nadal nie mamy planów.

Zaraz jak Nikusia sie obudzi to musimy zadzwonić do babci z okazji jej urodzin ;)

Wiecie co ale ten ból głowy mnie wykończy mam nadzieję że to nie migrena. A wy jakie macie sposoby na takie bóle?

środa, 23 kwietnia 2014

I po świętach.

Hejka ;)

Mamy już środę drugi dzień po świętach. Ja mam posprzątane ;) To były nasze pierwsze święta w trójkę. Nasz pierwszy koszyczek. Nasze pierwsze Wielkanocne śniadanie. Nasz pierwszy lany poniedziałek. Tyle cudownych chwil i rzeczy dzieje się po raz pierwszy w moim życiu. Cudowne uczucie. Kocham to moje małe cudo nad życie. Uwielbiam z nią spędzać te całe dnie i noce.
Teraz jesteśmy na podwórku siedzimy niby ciepło, ale chmury idą wielkie, ciemne i deszczowe, a może nawet i burzowe. Mam nadzieję, że nie. Ale słyszę gdzieś daleko jak grzmi.

A mam dla Was nową wiadomość moja Najcudowniejsza córeczka już nie raczkuje do tyłu tylko do przodu ;) Jeszcze troszkę niezgrabnie i nieporadnie, ale jeszcze kilka dni i będzie zwiedzać pokoje sama. Więc teraz muszę znaleźć nowe miejsca dla wszystkich rzeczy znajdujących się w zasiegu jej maleńkich rączek;)

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Żużel.

Hejka ;)

Wiem, że dawno Nas nie było i mamy ogromne zaległości. Tylko święta, a raczej przygotowania do nich zajmowały mi masę czasu. Dużo sprzątania, mycie okien, sałatki, ciasta, klejenie tapety itd. Tak się nasprzątałam, a w święta w domu to tylko spałam. To o świętach jutro po świętach, a dziś o naszej wycieczce na żużel i przygodach.

Pojechaliśmy się wyrwać z domu odpocząć. Początek sezonu. Żużel. Wydawałoby się, że nuuuuda i nic więcej, ale jednak nie te emocje coś innego niż codzienność. Można krzyczeć, skakać i nikt na ciebie się źle nie patrzy. Świetny sposób na odstresowanie i odpoczynek. Nie myśli się wtedy o niczym innym tylko skupia na tych małych jeżdżących ludzikach. Odskocznia. Po tych całych dniach samotności wyjście do ludzi ;p samotności w sensie rozmowy zamiast gaworzenia ;)

A na koniec szybkie pozbycie się szalikow. Facet jak to facet po piwku gorzej niż dziecko tylko by susiał. To zatrzymaliśmy się na stacji gdzie taki niezle przypakowany pan zabrał nam dwa szaliki. Chyba nie lubił Włókniarza. Teraz to nam się chce z tego śmiać a wtedy to był szok. Ludzie to są dziwni przecież to tylko szaliki jakieś kolory, a tutaj znajdzie się taki i myśli że jest fajny bo przypakowany może mu się na skarpety przydadzą. ;/

I jak tu normalnie spokojnie gdzies wychodzic jak nigdy nie wiadomo kogo spotkamy na swojej drodze.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Paczuszka.

Hejka:)

Oto dzisiaj dotarła do nas pewna paczuszka:)


A w środku :D




Jak widać kurka już ma przyjaciółkę;*







Dziękujemy i przesyłamy całuski ;*


Również Życzymy Wam  Szczęśliwych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych.
Gorąco pozdrawiamy Mama Filipka .

czwartek, 10 kwietnia 2014

Takie cudo.

Hejka:)

Od jakiegoś czasu mamy takie oto cudo:) SMOCZEK DO OWOCÓW inaczej siatka do owoców.
Mam obsesyjnego stracha na punkcie zaksztuszenia się przez dziecko kawałkiem chleba czy jabłka.  Dlatego  chcę przed tym uchronić Nikusię, a sobie zapewnić spokój. Cudny wynalazek. Ładujesz do siatki co chcesz- owoc, warzywo, czy chleb, dajesz dziecku do rączki i masz spokój- wiesz że się nie zaksztusi a do tego samo uczy się poznawać smaki i żuć. Rewelacja. Używam od kiedy Pusia skończył 6 miesięcy. 
Kupić możecie tutaj-->


Tak patrzę na mojego mĘża i stwierdzam, że na mojej kuchni przytył ;D Zabije mnie pewnie za to, że to napisałam, ale to prawda;p Dzisiaj tatuś nakarmił córeczkę na noc, a Nikolka zasnęła szybciej niż zwykle. I mama ma wolne dlatego ma więcej czasu na posta:)
Pogoda jest straszna raz pada później słońce, a zimno okropnie tylko 7 stopni ;/ Dzisiaj wysłałam paczuszkę na Wymiankę Zającową. Kolejki na poczcie długie każdy z kartką świąteczną. Ciekawe jakie pogodowo będą święta, a już za kilka dni Niedziela Palmowa, którą uwielbiam:) Te wszystkie palemki też musimy jakąś stworzyć.U nas zawsze był konkurs na najładniejszą. Kocham święta, ponieważ są takie rodzinne.
A wy na święta w domu czy wyjeżdżacie?

A może w następnym poście o raczkowaniu i czworakowaniu. U naszej Nikusi ciężko z tym woli stać i chodzć. Ale o tym następnym razem.






wtorek, 8 kwietnia 2014

Powrót do domu.

Hejka:)

Nie było nas troszkę, ponieważ z Nikusią pojechałyśmy do babci. Odpoczęłyśmy i mamy nowe zdjęcia. Dzisiaj troszkę z wczoraj z placu zabaw. Jak zwykle Nikusia od razu po wyjściu z domu zasnęła i przespała cały spacer, ale za to Kacper bawił się znakomicie:)

Niedziela- śpimy na spacerku:P



Poniedziałek - śpimy na specerku ( tym razem wózek po KACPERKU:p)



Zabawa:)



Pomysły Kacpra :) czego to dzieci nie wymyślą. Położył sobie jak to On mówi KOŁEK i z nim się huśtał :p





WIOSNA ;*


Bez komentarza...

 I objadamy się Kinderkami ;* mniam ;*

Wiosenny czas to i zmiany pogody. Dzisiaj u nas 25 stopni, a po południu deszcz i duchota;/ Głowa to chyba boli dziś każdego, bo mnie coś od rana. Byłyśmy z Nikusią zobaczyć jak Kacper ćwiczy na AI KIDO super mu idzie i bardzo fajne zajęcie. A w życiu bym nie pomyślała, że akurat mu się spodoba. I z rozmów z innymi mamami wywnioskowałam iż wysyłają tam dzieci zamknięte w sobie. Kacper też taki jest (wychowując się przy trzech dorosłych siostrach), a na zajęciach widać, że potrafi się czymś zająć, rozmawiać z innymi dziećmi gdzie w przedszkolu jak opowiada nie może znaleźć z innymi wspólnego języka. Super, że mu się podoba i nawet każe kupić sobie strój:))
A teraz idę troszkę ogarnąć po mężu który był sam przez dwa dni i jak twierdzi nie miał czasu na sprzątanie, ale może teraz w czymś pomóc;p

Na koniec macie jeszcze moje zdjęcie z dzieciństwa:)

I jak myślicie jestem choć troszkę podobna do córki, albo inaczej ona do mnie ?? :)