wtorek, 29 kwietnia 2014
Następny dzień.
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Wiosna, spacer i relaks.
Od wczoraj jesteśmy z Nikusią u babci. Super, że dopisuje nam pogoda, bo całe dnie spędzamy na dworze i odwiedzamy sklepy :) W niedzielę wymęczyłyśmy prababcię zabierając ją na 3 km spacerek. W połowie drogi troszkę marudziła, ale dała radę.
Dzisiaj byliśmy w lesie aż trzy godziny i Kacper zaobserwował jak 'dorasta' szyszka:) Nawet nie chce iść jutro do przedszkola, bo woli siedzieć z Nikolką i chodzić z nią na spacerki.
piątek, 25 kwietnia 2014
Piątek.
Hejka ;)
U nas brzydko i burzowo. Zimno i pochmurno. Ale 17 stopni na termometrze jest. Nikusia marudna nie chce w domu siedzieć woli spacerki. Lato ostatnio prawie było a teraz zimno. Mnie gdzieś od środy głowa okropnie boli. Spać chcę! Może to coś da. Tylko moje Maleństwo śpi u mnie na brzuchu aż mi szkoda jej dawać do łóżeczka. Super, że już piątek za tydzień to już maj będzie ;) Coraz bliżej wakacje. A my nadal nie mamy planów.
Zaraz jak Nikusia sie obudzi to musimy zadzwonić do babci z okazji jej urodzin ;)
Wiecie co ale ten ból głowy mnie wykończy mam nadzieję że to nie migrena. A wy jakie macie sposoby na takie bóle?
środa, 23 kwietnia 2014
I po świętach.
Hejka ;)
Mamy już środę drugi dzień po świętach. Ja mam posprzątane ;) To były nasze pierwsze święta w trójkę. Nasz pierwszy koszyczek. Nasze pierwsze Wielkanocne śniadanie. Nasz pierwszy lany poniedziałek. Tyle cudownych chwil i rzeczy dzieje się po raz pierwszy w moim życiu. Cudowne uczucie. Kocham to moje małe cudo nad życie. Uwielbiam z nią spędzać te całe dnie i noce.
Teraz jesteśmy na podwórku siedzimy niby ciepło, ale chmury idą wielkie, ciemne i deszczowe, a może nawet i burzowe. Mam nadzieję, że nie. Ale słyszę gdzieś daleko jak grzmi.
A mam dla Was nową wiadomość moja Najcudowniejsza córeczka już nie raczkuje do tyłu tylko do przodu ;) Jeszcze troszkę niezgrabnie i nieporadnie, ale jeszcze kilka dni i będzie zwiedzać pokoje sama. Więc teraz muszę znaleźć nowe miejsca dla wszystkich rzeczy znajdujących się w zasiegu jej maleńkich rączek;)
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Żużel.
Hejka ;)
Wiem, że dawno Nas nie było i mamy ogromne zaległości. Tylko święta, a raczej przygotowania do nich zajmowały mi masę czasu. Dużo sprzątania, mycie okien, sałatki, ciasta, klejenie tapety itd. Tak się nasprzątałam, a w święta w domu to tylko spałam. To o świętach jutro po świętach, a dziś o naszej wycieczce na żużel i przygodach.
Pojechaliśmy się wyrwać z domu odpocząć. Początek sezonu. Żużel. Wydawałoby się, że nuuuuda i nic więcej, ale jednak nie te emocje coś innego niż codzienność. Można krzyczeć, skakać i nikt na ciebie się źle nie patrzy. Świetny sposób na odstresowanie i odpoczynek. Nie myśli się wtedy o niczym innym tylko skupia na tych małych jeżdżących ludzikach. Odskocznia. Po tych całych dniach samotności wyjście do ludzi ;p samotności w sensie rozmowy zamiast gaworzenia ;)
A na koniec szybkie pozbycie się szalikow. Facet jak to facet po piwku gorzej niż dziecko tylko by susiał. To zatrzymaliśmy się na stacji gdzie taki niezle przypakowany pan zabrał nam dwa szaliki. Chyba nie lubił Włókniarza. Teraz to nam się chce z tego śmiać a wtedy to był szok. Ludzie to są dziwni przecież to tylko szaliki jakieś kolory, a tutaj znajdzie się taki i myśli że jest fajny bo przypakowany może mu się na skarpety przydadzą. ;/
I jak tu normalnie spokojnie gdzies wychodzic jak nigdy nie wiadomo kogo spotkamy na swojej drodze.
wtorek, 15 kwietnia 2014
Paczuszka.
Oto dzisiaj dotarła do nas pewna paczuszka:)
A w środku :D
Jak widać kurka już ma przyjaciółkę;*
Również Życzymy Wam Szczęśliwych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych.
Gorąco pozdrawiamy Mama Filipka .
czwartek, 10 kwietnia 2014
Takie cudo.
Pogoda jest straszna raz pada później słońce, a zimno okropnie tylko 7 stopni ;/ Dzisiaj wysłałam paczuszkę na Wymiankę Zającową. Kolejki na poczcie długie każdy z kartką świąteczną. Ciekawe jakie pogodowo będą święta, a już za kilka dni Niedziela Palmowa, którą uwielbiam:) Te wszystkie palemki też musimy jakąś stworzyć.U nas zawsze był konkurs na najładniejszą. Kocham święta, ponieważ są takie rodzinne.
A wy na święta w domu czy wyjeżdżacie?
A może w następnym poście o raczkowaniu i czworakowaniu. U naszej Nikusi ciężko z tym woli stać i chodzć. Ale o tym następnym razem.
wtorek, 8 kwietnia 2014
Powrót do domu.
Nie było nas troszkę, ponieważ z Nikusią pojechałyśmy do babci. Odpoczęłyśmy i mamy nowe zdjęcia. Dzisiaj troszkę z wczoraj z placu zabaw. Jak zwykle Nikusia od razu po wyjściu z domu zasnęła i przespała cały spacer, ale za to Kacper bawił się znakomicie:)
Niedziela- śpimy na spacerku:P
I objadamy się Kinderkami ;* mniam ;*