Od wczoraj jesteśmy z Nikusią u babci. Super, że dopisuje nam pogoda, bo całe dnie spędzamy na dworze i odwiedzamy sklepy :) W niedzielę wymęczyłyśmy prababcię zabierając ją na 3 km spacerek. W połowie drogi troszkę marudziła, ale dała radę.
Dzisiaj byliśmy w lesie aż trzy godziny i Kacper zaobserwował jak 'dorasta' szyszka:) Nawet nie chce iść jutro do przedszkola, bo woli siedzieć z Nikolką i chodzić z nią na spacerki.
Kąpiel :)
A tutaj dla Was troszkę z niedzieli :)
Nikusia w niedzielę spała aż do 10 :) Inne powietrze.
U nas podobne klimaty. :)
OdpowiedzUsuń